Hiszpańscy okuliści, którzy niecałe dwa lata temu opisali przypadek chorego, któremu koenzym Q10 przywrócił utraconą w wyniku udaru część pola widzenia, wracają z nowymi analizami.
Faktycznie, powrót (po latach od udaru) wzroku do pełni funkcjonalności, który nastąpił po suplementacji koenzymu Q10, był wiadomością elektryzującą. Na tyle, że lekarze wydobyli z archiwum historie chorób podobnych pacjentów – wszyscy mieli jakąś postać naczyniopochodnej choroby siatkówki (różny stopień upośledzenia widzenia wywołany zaburzeniami krążenia krwi w tej części narządu wzroku).
Pacjenci otrzymywali różne kombinacje witamin i antyoksydantów z dodatkiem koenzymu Q10 lub bez. Do okulisty trafiali w różnym czasie od momentu wystąpienia choroby (jeśli np. przyczyną utraty wzroku był udar mózgu, w szpitalu zajmowano się przede wszystkim leczeniem udaru, jako stanu zagrożenia życia, z nadzieją na powrót funkcji wzrokowej po skutecznej terapii, a do okulisty wysyłano nierzadko dopiero jakiś czas po wypisie z oddziału udarowego). Ma to znaczenie o tyle, że w ostrej fazie zaburzeń krążeniowych zaburzenia wzroku mogą w ciągu kilku dni samoistnie ustępować (np. w wyniku uruchomienia naturalnych mechanizmów rozpuszczania skrzepliny lub ustępowania obrzęku), natomiast im dłuższy czas upływa od wystąpienia zaburzeń ukrwienia, tym większa szansa na śmierć komórek w wyniku niedokrwienia i mniejsza – na przywrócenie prawidłowego widzenia.
W analizie przeprowadzonej przez autorów potwierdzono, że po suplementacji koenzymu Q10 następowała poprawa pola widzenia – i to dość późna, bo najczęściej dopiero po dwóch miesiącach od momentu zachorowania – co więcej, obserwowano wolne, ale stałe narastanie tej poprawy, rzędu kilkunastu procent rocznie. Najlepsze efekty suplementacja dawała u osób po przebyciu zatoru tętnicy środkowej siatkówki – i choć tu na pierwsze rezultaty trzeba było czekać aż 4 miesiące, codzienna suplementacja koenzymu Q10 przynosiła zauważalne zmiany (zwykle niemożliwe do uzyskania innymi metodami). Podobne korzyści odnosili także pacjenci, którzy stracili część pola widzenia w wyniku udaru. U jednego z chorych istotną poprawę odnotowano nawet wtedy, gdy koenzym Q10 z witaminami podano po upływie przeszło 5 lat! Czasem pacjenci odstawiali koenzym Q10, wtedy następowało pogorszenie pola widzenia – ponowne wdrożenie terapii pomagało je przywracać.
Wciąż nie wiemy, w jakim dokładnie mechanizmie koenzym Q10 miałby wpływać na narząd wzroku obciążony skutkami miejsowych zaburzeń krążenia. Być może jest to efekt ochronny na poziomie mitochondriów, być może połączenia z pewnymi witaminami będą lepsze niż z innymi – odkrycie tego wymaga wielu kolejnych badań. Omawiana praca jest tylko analizą przeszłych zdarzeń i nie spełnia kryteriów randomizowanego badania z grupą kontrolną, wskazuje więc na duży potencjał koenzymu Q10 w chorobach siatkówki, nie pozwala natomiast wnioskować o skutecznych dawkach, optymalnej długości terapii czy połączeniach. To wszystko będzie wyjaśniane w dalszych pracach badawczych.
Na podstawie
Nutrients. 2020 Mar 9;12(3). The Use of Vitamins and Coenzyme Q10 for the Treatment of Vascular Occlusion Diseases Affecting the Retina. Fernández-Vega B, Nicieza J, Álvarez-Barrios A, Álvarez L, García M, Fernández-Vega C, Vega JA, González-Iglesias H.