Może nawet nie tyle co przez żołądek, a przez jelito. Oś jelita-mózg może być kluczem do leczenia migreny, a suplementacja pewnych nutraceutyków wydatnie pomagać w kontrolowaniu bólu głowy – piszą lekarze skupieni w Europejskiej Federacji Bólu Głowy.
Pojęcie osi jelita-mózg ma opisywać ideę istnienia sprzężenia zwrotnego, czy może lepiej: obustronnej komunikacji, między ośrodkowym układem nerwowym a jelitami. Mózg nie tylko reguluje pracę jelit, ale może nawet uszczelniać i rozszczelniać nabłonek jelitowy, a nawet wpływać na czynność poszczególnych grup komórek w przewodzie pokarmowym, natomiast flora bakteryjna jelit, najprawdopodobniej za pomocą wydzielanych związków chemicznych – wpływać na funkcjonowanie mózgu. To i tak mocno uproszczony opis, bo jest możliwe, że interakcje te są ściślejsze, niż przypuszczamy (być może mózg jest w stanie nawet do pewnego stopnia kontrolować skład flory jelitowej, a bakterie bezpośrednio drażnić zakończenia nerwowe).
Jakby tego było mało, wiemy z badań obserwacyjnych, że migrenowcy częściej niż inni ludzie mają problemy z przewodem pokarmowym, i to wielorakie, czasem trudno wytłumaczalne: częściej wykrywa się u nich zakażenia H. pylori, częściej zgłaszają objawy refluksu, zaparcia, częściej też cierpią na zespół jelita drażliwego albo choroby zapalne jelit.
Uwaga naukowców zajmujących się migreną koncentruje się dziś m.in. na wpływie flory jelitowej na wydzielanie neuropeptydów i innych neurotransmiterów. W patogenezie bólu migrenowego uczestniczą bowiem kwas glutaminowy, neuropeptyd Y, CGRP czy cholecystokinina – a wszystkie one mają związek z metabolizmem mikroflory jelit i reakcjami zapalnymi, które mogą promować ból głowy.
Część migrenowców zauważa, że dieta czasami ma wpływ na występowanie bólu głowy – może to być spożycie czerwonego wina (i to konkretnego rodzaju!), ostro przyprawionych potraw lub paradoksalnie – ominięcie posiłku (stałe pory posiłków wydają się zmniejszać ryzyko napadu bólu głowy).
To wszystko skłoniło naukowców do prób zapobiegania bólom głowy za pomocą interwencji nutraceutycznych. Badań przeprowadzono niewiele, wyniki należy więc traktować z ostrożnością. Mamy jednak przesłanki, by sądzić, że skuteczne w ograniczaniu migren mogą być:
- probiotyki, zwłaszcza wieloszczepowe, w tym z rodzaju Lactobacillus i Bifidobacterium;
- dieta bogatobłonnikowa (o niskim indeksie glikemicznym) – stosowana przez co najmniej przez 3 miesiące;
- dieta bogata w kwasy omega-3, ale jednocześnie uboga w kwasy omega-6 (kwasy omega-3 mają działanie przeciwzapalne, ale jednocześnie promują rozwój dobroczynnych bakterii jelitowych, są więc probiotykami);
- suplementacja witaminy D;
- schudnięcie.
Z tych wszystkich danych wyłaniają się hipotezy o możliwej skuteczności interwencji dietetycznych i nutraceutycznych w migrenie. Ciekawostką przytaczaną przez autorów jest możliwy związek migreny z celiakią, a więc potencjalna skuteczność diety bezglutenowej – ich zdaniem największe szanse na poprawę dzięki takiej diecie mają osoby ze zwapnieniami wykrywanymi w neuroobrazowaniu w płatach czołowych i okolicy ciemieniowo-potylicznej.
Na podstawie
J Headache Pain. 2020 Feb 13;21(1):15. Gut-brain Axis and migraine headache: a comprehensive review. Arzani M, Jahromi SR, Ghorbani Z, Vahabizad F, Martelletti P5, Ghaemi A, Sacco S, Togha M; School of Advanced Studies of the European Headache Federation (EHF-SAS).