W wykorzystywaniu probiotyków w badaniach klinicznych można wyróżnić dwie strategie: pierwsza polega na celowanym podawaniu pacjentom z tą samą chorobą konkretnego szczepu, aby potwierdzić, że ma on właściwości terapeutyczne, druga na stosowaniu preparatów złożonych (mieszanek różnych bakterii) o możliwym działaniu synergistycznym, aby wykorzystać ich współdziałanie do leczenia danej choroby. Innymi słowy, w danej chorobie, np. zapaleniu stawów, próbuje się podawania różnych bakterii, z których każda ma jakiś (potencjalny lub udowodniony) wpływ na pewien aspekt patofizjologiczny choroby stawów. Przypomina to nieco ustalanie składu drużyny piłkarskiej – trzeba mieć nie tylko napastników, ale i pomocników, obrońców i bramkarza. Podobnie jest z mikroorganizmami – wiadomo, że jedne się lubią bardziej, inne mniej, a jeszcze inne utrudniają wzrost innych. W chorobach przebiegających z dysbiozą i rozwijających się na jej tle  połączenia różnych, ale „współpracujących” ze sobą probiotyków mogą przyspieszyć przywracanie równowagi w mikrobiomie jelitowym i zaowocować np. wygaszaniem stanu zapalnego, który jest ważnym ogniwem patofizjologicznym wielu chorób przewlekłych. 

Autorzy z Indii przeprowadzili badanie kliniczne, które miało ustalić skuteczność suplementacji złożonego probiotyku (szczepy Lactobacillus salivarius, Lactobacillus plantarum,  Lactobacillus acidophilus, Bifidobacterium breve, Bacillus coagulans) w połączeniu z fruktooligosacharydami (pełniącymi funkcję prebiotyku, czyli pożywki dla bakterii) w odchudzaniu. Innymi słowy – w leczeniu otyłości. 

Uczestnikami było 90 osób w wieku 30-65 lat z BMI przekraczającym 25. Probiotyk podawano codziennie, 30 min po posiłku, przez 3 miesiące, u części tej grupy (pozostali otrzymywali placebo). Analiza wskazała, że po tym czasie w grupie otrzymującej aktywny probiotyk nastąpiła istotna redukcja BMI, masy ciała  (o przeszło 1 kg) i stosunku obwodu w pasie do obwodu w biodrach. 

Narzucają się tu następujące wnioski:

  • probiotyki wydają się prostą, niewymagającą wysiłku metodą pomagającą w utracie wagi;
  • probiotyki nie są „magiczną pigułką”, która spowoduje szybkie i poważne schudnięcie bez dodatkowej zmiany stylu życia;
  • probiotyki, przywracając równowagę flory jelitowej, będą pomagały przyspieszyć skutki zmiany diety i regularnej aktywności fizycznej, ale ich nie zastąpią, a przynajmniej w nie w krótkim okresie. 

Można to ująć obrazowo: jeśli utyliśmy, jedząc o wiele za dużo przez długi czas, nie schudniemy, biorąc dwie małe kapsułki, nawet codziennie, w krótkim czasie. Równowaga musi być zachowana. Dla spalenia nagromadzonego tłuszczu konieczne są wyrzeczenia i zmęczenie fizyczne, ale wsparcie probiotykami i innymi nutracutykami może efekty naszych wysiłków przyspieszyć. 

Pamiętać jednak trzeba, że probiotyki to nie tylko samo odchudzanie. Mają one zdolność wygaszania przewlekle tlącego się stanu zapalnego, który nie boli i o którym najczęściej nie wiemy, ale który po wielu latach doprowadza do przewlekłych chorób (np. miażdżycy, cukrzycy, chorób stawów). Osoby otyłe są silnie zagrożone „posiadaniem” takiego stanu zapalnego, mogą więc przy suplementacji probiotyków pamiętać również, a nawet głównie, o tym aspekcie swojego zdrowia.

Na podstawie

Benef Microbes. 2019 Dec 9;10(8):855-866. Effect of multi-strain probiotic (UB0316) in weight management in overweight/obese adults: a 12-week double blind, randomised, placebo-controlled study. Sudha MR et al.