Od momentu odkrycia nieszczelności jelit podejrzewa się, że w rozwoju cukrzycy typu 2 istotne znaczenie może mieć bakteryjna flora jelit. Naukowcy z Uniwersytetu Stanowego w Oregonie (USA) podsumowali aktualny stan wiedzy w tym temacie. Na razie mamy do czynienia z wielkim chaosem.
Dotychczas przeprowadzone badania wskazują, że flora bakteryjna faktycznie ma znaczenie dla metabolizmu glukozy. Problem w tym, że nie wiemy, jak ona to robi, ani jakie konstelacje bakterii mogą mieć moc terapeutyczną. Dane z badań klinicznych przynoszą wyniki dosłownie od sasa do lasa – wykazano na przykład, że ten sam efekt metaboliczny mogą dawać różne bakterie w różnych regionach geograficznych (to fakt: flora bakteryjna mieszkańców różnych krajów potrafi się diametralnie różnić).
W tym chaosie pojawiają się jednak pewne, jak się wydaje, drogowskazy. I tak, wedle autorów, z brakiem cukrzycy można powiązać bakterie z rodzaju Bifidobacterium, Bacteroides, Faecalibacterium, Akkermansia oraz Roseburia, natomiast z cukrzycą typu 2 kojarzą się Ruminococcus, Fusobacterium, Blautia. Najwięcej pozytywnych danych (o ochronie przed cukrzycą typu 2) mamy o dwóch pierwszych rodzajach, czyli Bifidobacterium i Bacteroides. Co więcej, badania na zwierzętach wskazują, że ich suplementacja poprawia metabolizm glukozy.
Tajemnicą jest natomiast rodzaj Lactobacillus. Tu mamy mnóstwo sprzecznych wyników i nie wiemy wciąż, czy w cukrzycy korzystny będzie konkretny rodzaj, a może nawet konkretny szczep tych bakterii. Pałeczki te są często łączone z bifidobakteriami i można przypuszczać, że ich współdziałanie jest korzystne metabolicznie (a nawet że bez towarzystwa innych probiotyków nie zadziałają). To jednak wciąż spekulacje, chociaż znane jest zjawisko, że pewne bakterie lubią swoje towarzystwo, a inne się nie znoszą – np. pałeczki kwasu mlekowego zmieniając pH znacznie utrudniają wzrost bakteriom, które nie przeżywają w kwaśnym środowisku.
Postulowane mechanizmy, w jakich flora bakteryjna może wpływać na rozwój cukrzycy, są następujące:
- działanie prozapalne („złych” bakterii) lub przeciwzapalne („dobrych bakterii”) – przedostające się do krążenia związki syntetyzowane przez bakterie mogą wygaszać lub indukować reakcję zapalną; uważa się, że do cukrzycy typu 2 prowadzi tlący się, niewielkich rozmiarów stan zapalny, w wyniku którego dochodzi do zaburzenia regulacji wrażliwości tkanek obwodowych na insulinę, co prowadzi do niemożności utrzymywania glukozy we krwi w prawidłowym stężeniu;
- wpływ na przepuszczalność jelit – ściśle powiązana z poprzednim działaniem; zwiększona przepuszczalność nabłonka jelitowego oznacza większą ilość toksyn bakteryjnych w organizmie i większe nasilenie stanu zapalnego;
- bezpośredni wpływ związków produkowanych przez bakterie na działanie komórek wątroby, tkanki tłuszczowej i mięśni – udowodniono, że taki wpływ istnieje i że komórki organizmu zmieniają metabolizm w zależności od tego, z jakimi bakteriami sąsiadują (są nawet częściowo opisane zmiany molekularne zachodzące w tej sytuacji, a dotyczące przemian zarówno glukozy, jak i tłuszczu);
- interakcja z lekami przeciwcukrzycowymi – bakterie mogą wpływać zarówno na zachowanie się leku w organizmie, jak i jego działanie w miejscu docelowym. Pojawiają się prace sugerujące, że dołączanie pewnych probiotyków do leków poprawia kontrolę cukrzycy bardziej, niż monoterapia tym samym lekiem – jednak stanowczo zbyt wcześnie jest wskazywać, jakie połączenia będą najlepsze.
Mamy więc mnóstwo interesujących obserwacji, z których wynika jedno – jesteśmy na początku drogi odkrywania interakcji bakterii z naszym metabolizmem (podobnie zresztą jest z ich wpływem na umysł, choroby układu krążenia, nerwowego i w zasadzie wszelkich innych układów i narządów). Liczmy, że droga ta doprowadzi do wielkich, przełomowych odkryć (które będziemy na bieżąco opisywać).
Na podstawie
EBioMedicine. 2020 Jan;51:102590. Role of gut microbiota in type 2 diabetes pathophysiology. Gurung M, Li Z, You H, Rodrigues R, Jump DB, Morgun A, Shulzhenko N.