Zespół naukowców z Danii i USA zaproponował nową strategię doboru diety odchudzającej. Wykorzystuje ona hipotezę, że mózgi osób otyłych w różny sposób reagują na glukozę przypływającą z krwią po posiłku, co powoduje, że u jednych pewne rodzaje diety będą skuteczniejsze niż u innych.
Reakcja mózgu na glukozę u osób otyłych wydaje się osłabiona – i stąd zjadanie zbyt dużych porcji. Po prostu nie osiągają uczucia sytości tak szybko, jak osoby szczupłe.
Jednak to nie wszystko. Jest jeszcze insulina, czyli hormon wydzielany przez trzustkę w odpowiedzi na napływ glukozy z przewodu pokarmowego. Zadaniem insuliny jest wprowadzać glukozę do komórek i jak się okazuje, gdy pojawia się oporność na jej działanie, mózg wolniej reaguje na wzrost stężenia glukozy. Innymi słowy, posiłki bogatowęglowodanowe dadzą szybkie uczucie sytości osobom z prawidłową wrażliwością na insulinę, ale nie będą skuteczne w warunkach oporności na jej działanie – sugerują autorzy. U tych osób trzeba wykorzystywać inne mechanizmy kontroli apetytu i sytości (bo nie tylko glukoza reguluje tę równowagę!) – a do nich należy zespół hormonów uwalnianych w ścianie jelita cienkiego w odpowiedzi na tłuszcz i białko. Tylko trzeba poczekać, aż zostaną uwolnione do krwi i dotrą do mózgu.
Badacze postanowili zweryfikować tę hipotezę, analizując wyniki badania POUNDS LOST, w ramach którego stosowano jedną z czterech diet odchudzających. Wszystkie charakteryzowało ograniczenie kalorii (o 750 kcal/24 h) i zalecenie, by dostarczać błonnik w ilości co najmniej 20 g dziennie oraz węglowodany o niskim indeksie glikemicznym, różnił je natomiast skład. Były to diety:
- niskotłuszczowa o średniej zawartości białka;
- niskotłuszczowa, bogatobiałkowa;
- wysokotłuszczowa o średniej zawartości białka;
- wysokotłuszczowa, bogatobiałkowa.
W oryginalnym badaniu nie stwierdzono, by któraś była skuteczniejsza od innych. Tym razem jednak w analizie sprawdzono, jakie były różnice efektywności w zależności nie od faktu przydzielenia do danej diety, a od parametrów metabolizmu danego uczestnika: stężenia glukozy na czczo, insuliny i wskaźnika oporności na insulinę HOMA-IR.
Okazało się, że faktycznie – dieta powinna być dopasowywana indywidualnie, bo:
- osoby z glikemią na czczo <100 mg/dl (czyli brakiem insulinooporności i prawidłową funkcją trzustki) chudły bardziej, gdy stosowały dietę niskotłuszczową i wysokobiałkową;
- osoby z insulinoopornością (HOMA-IR ≥4) chudły bardziej na diecie wysokotłuszczowej i wysokobiałkowej;
- osoby ze stanem przedcukrzycowym (glukoza na czczo w granicach 100–125 mg/dl) i niskim stężeniem insuliny na czczo chudły bardziej, jeśli w diecie miały więcej niż 35 g błonnika!
Jaki z tego wniosek? Dietę trzeba dostosować indywidualnie, nie ma diet uniwersalnych. Także jeśli szukasz magicznej pigułki, która pozwoli jeść do woli i schudnąć, to przykra wiadomość jest taka, że jej nie ma. Wszystkie analizowane diety miały ograniczenie kaloryczne! Ale żeby mniej jeść, na to sposoby już są. Jeśli jednak za nic w świecie nie znajdziesz motywacji do wybrania się do dietetyka, zwróć uwagę na dwa ważne składniki obecne w dietach o największej skuteczności odchudzającej: błonnik i białko.
Na podstawie
Nutrients. 2019 Mar 11;11(3). Pretreatment Fasting Glucose and Insulin as Determinants of Weight Loss on Diets Varying in Macronutrients and Dietary Fibers-The POUNDS LOST Study. Hjorth MF, Bray GA, Zohar Y, Urban L, Miketinas DC, Williamson DA, Ryan DH, Rood J, Champagne CM, Sacks FM, Astrup A.