Istnieje odwrotna zależność między spożyciem witaminy B6 i kwasu foliowego a ryzykiem zachorowania na chorobę wieńcową – ogłosili autorzy niedawnej metaanalizy. Analiza wskazuje jednak, że nie jest to uniwersalna zasada, populacje bowiem, które oceniano w poszczególnych badaniach, prawdopodobnie dość mocno się różniły.
Do analizy włączono 11 prospektywnych badań kohortowych, w których uczestniczyło w sumie prawie 370 tys. osób. Autorzy oceniali związek między chorobą wieńcową a spożyciem witaminy B12, B6 i kwasu foliowego i wykazali, że ten ostatni zmniejszał ryzyko o ok. 20% na każde 250 µg spożyte w ciągu doby, witamina B6 z kolei o 13 proc. na każde 0,5 mg. Nie wykazano natomiast wpływu ochronnego witaminy B12 (którą notabene wiele osób stosuje w formie suplementów w obawie przed podwyższoną homocysteiną). Podobny efekt miały za to zarówno suplementy, jak i zwiększenie spożycia tych witamin w codziennej diecie.
Autorzy uznają, że wyniki te wystarczają, by zachęcić do spożywania witamin z grupy B w celu profilaktyki choroby wieńcowej. I tu należy się zgodzić o tyle, że dietę bogatą w te witaminy – czyli pełną liściastych warzyw, a także pełnoziarniste zboża i kasze – na pewno warto stosować. Zwłaszcza jeśli zastąpią one tłuste mięsa – o czym warto pamiętać zwłaszcza w kontekście nadchodzących świąt!
Źródło
Crit Rev Food Sci Nutr. 2018 Nov 15:1-11. Intake of vitamin B6, folate, and vitamin B12 and risk of coronary heart disease: a systematic review and dose-response meta-analysis of prospective cohort studies.