Witaminy D wcale nie trzeba oznaczać u każdego. Często nie ma to sensu, bo wynik jest łatwy do przewidzenia, a potrzeba suplementacji witaminy D tak powszechna, że sprawdzanie tego jest tylko niepotrzebnym wydawaniem pieniędzy.
Na łamach „Clinical Medicine”, czasopisma wydawanego przez Royal College of Physicians – brytyjską izbę skupiającą lekarzy pracujących w szpitalach – reumatolodzy przypominają, że według wytycznych Brytyjskiego Towarzystwa Reumatologicznego:
- osoby przyjmujące regularnie suplementy z witaminą D nie muszą monitorować stężenia witaminy D za pomocą powtarzanych badań krwi
- w okresie zimowym każdy powinien rozważyć suplementację witaminy D
- osoby z ograniczonym dostępem do światła słonecznego (zasłaniające większość ciała, ciemnoskóre, spędzające życie w pomieszczeniach zamkniętych) powinny rozważać suplementację witaminy D przez cały rok
- nie należy rutynowo oznaczać witaminy D u osób z rozlanym bólem
- sprawdzanie stężenia witaminy D powinno być zarezerwowane dla osób z grupy wysokiego ryzyka poważnego niedoboru witaminy D.
Autorzy podkreślają, że zalecenia te są uniwersalne, nie dotyczą wyłącznie osób z chorobami reumatycznymi. Dzięki tym zasadom można pacjentom zaoszczędzić niepotrzebnych wydatków i badań.
Źródło
Clin Med (Lond). 2018 Oct;18(5):439. Vitamin D testing: the British Society for Rheumatology’s Choosing Wisely recommendations. Sharp CA, Macphie E.