Jak przerwać błędne koło „niehigieniczny styl życia → zmęczenie → brak sił życiowych → choroby”? Na łamach pisma poświęconego badaniom farmakologicznym pomysły na to przedstawiają specjaliści z Uniwersytetu w Chengdu (Chiny). Specjaliści tradycyjnej medycyny chińskiej, dodajmy – reprezentujący zupełnie inne spojrzenie niż ich zachodni koledzy. Inne, a jednak w pewnych kwestiach zadziwiająco podobne. 

Czasopismo Pharmacological Research, o którym mowa, ma całkiem niezły impact factor 5,574 i dwa stałe działy poświęcone tradycyjnej medycynie chińskiej – ciekawy znak czasów, widomy objaw następującego przenikania się nauk zachodnich ze wschodnimi.

Co ciekawe, samo podejście autorów do zmęczenia jest znacznie bliżej „zachodniego” niż tradycyjnego chińskiego podejścia związanego z rozpoznawaniem zaburzeń przepływów energii. Po pierwsze, wyróżniają różne jego rodzaje (zmęczenie mięśni, typowo pojawiające się po wysiłku fizycznym, i ośrodkowe, czyli zjawisko psychiczne, które z kolei może mieć przyczynę organiczną bądź nie, wreszcie zmęczenie obwodowe, które bierze się z zaburzeń funkcjonowania złącza nerwowo-mięśniowego, i zmęczenie towarzyszące chorobom ogólnoustrojowym). Po drugie, autorzy starają się podać wskazówki zwalczania zmęczenia za pomocą produktów dobranych w zależności od jego przyczyny fizykalnej, co również jest dalekie od tradycyjnego podejścia. Po trzecie, sami się zastrzegają, że na razie brakuje badań klinicznych, które dowiodłyby skuteczności ziół w leczeniu zmęczenia, i że w związku z tym trzeba dopiero ustalić dawki i sposób dobierania właściwych produktów do stanu klinicznego. Wygląda to trochę tak, jakby autorzy bardzo chcieli, aby artykuł został dobrze przyjęty przez zachodnich kolegów, więc starają się myśleć jak oni.

Przyjrzyjmy się szczegółom. Produkty wywodzące się z tradycyjnej medycyny chińskiej i przebadane przedklinicznie obejmują, w zależności od rodzaju zmęczenia:

  • jeśli związane jest z wysiłkiem fizycznym lub osłabieniem mięśni – jagody goji, sproszkowany róg jelenia, jiaogulan (winorośl azjatycka), portulaka pospolita, grzyb AC, kozieradka (fenugreek), traganek błoniasty, aktinidia ostrolistna, kefir (tak, tak, nasz własny, słowiański napitek!), ekstrakt z poroża jelenia sambara, liściokwat garbnikowy (owoc amla), klejowiec jadalny;
  • jeśli związane z zaburzeniem metabolizmu cukrów i tłuszczów oraz wytwarzania energii w komórkach – grzyb Taiwanofungus camphoratus, korzeń traganka, czerwone algi Gracilaria eucheumoides, morwa, millettia, maczużnik bojowy (tybetański grzyb Cordyceps militaris), rutyna, dihydromyricetyna, żeń-szeń pięciolistny, lakownica żółtawa, grzebykowiec, strzykwy;
  • jeśli związane z zaburzeniem metabolizmu aminokwasów – wyciąg
    Danggui Buxue (korzeń traganka i korzeń dzięgiela chińskiego w stosunku 5:1), wyciąg Yi Guan Jia (korzeń Rehmannia glutinosa, korzeń glehni, korzeń konwalnika japońskiego, korzeń dzięgiela chińskiego, jagody goji i owoce melii pospolitej, czyli drzewa różańowego), cytryniec chiński;
  • jeśli związane z patologicznym gromadzeniem się produktów przemiany materii – maczużnik (Cordyceps), moringa (drzewo chrzanowe), grzyb Taiwanofungus camphoratus, opornik łatkowaty, batat, okra, eleuterotok kolczasty (syberyjski żeń-szeń), żeń-szeń, aktinidia ostrolistna („baby kiwi”);
  • jeśli związane ze stresem oksydacyjnym – żeń-szeń, grzyb AC, owoc pigwowca, bakopa drobnolistna, Ixora pavettaPaecilomyces hepiali, gąska sosnowa, sarniak dachówkowaty, portulaka, łużnik, łopian, mangiferyna (ksanton z mangowca), luteolina, kwercetyna, strzykwy;
  • jeśli związane z reakcją zapalną (także w układzie nerwowym) – Gongjin-Dan (czerwony żeń-szeń koreański), epimedium, mumio shilajit himalajskie, ShenQi FuZheng (żeń-szeń europejski plus traganek błoniasty), wspomniany już Danggui Buxue, korzeń nibygwiazdnicy chińskiej, głożyna pospolita;
  • jeśli związane z zaburzeniami neurotransmisji w układzie nerwowym – kłącze tataraku, traganek błoniasty, szałwia czerwona.

Trzeba podkreślić kilka rzeczy:

  • to nie jest bynajmniej lista wszystkich produktów, które medycyna chińska stosuje w zmęczeniu, ale tylko produktów, których skuteczność zbadano i potwierdzono (najczęściej nie klinicznie, a laboratoryjnie);
  • oczekiwanie na badania kliniczne produktów z tradycyjnej medycyny chińskiej się mija z celem – ta medycyna jest tak silnie zindywidualizowana, że trudno jest dobrać placebo (i grupę badaną również), rzadko się ponadto stosuje pojedyncze produkty (a mieszanek nauka zachodnia „nie lubi”, bo generalnie dąży do ustalenia, który to związek chemiczny zadziałał);
  • leczenie na własną rękę należy zdecydowanie odradzać – nierzadko produkty stosowane w tradycyjnej medycynie chińskiej mają właściwości toksyczne i ważna jest zarówno dawka, jak i połączenia, ponadto zestaw produktów jest zawsze dobierany PO ZBADANIU chorego – najlepiej to więc zostawić specjaliście;
  • ważne jest – jeśli równolegle ktoś przyjmuje jakiekolwiek leki – by jego osobisty lekarz potwierdził brak przeciwwskazań do produktów z zakresu medycyny chińskiej (możliwe są niebezpieczne interakcje);
  • jeśli mimo to ktoś sam decyduje się na zażywanie któregoś z produktów tradycyjnej medycyny chińskiej, niech je zakupi u wiarygodnego producenta, z dużym doświadczeniem w produkcji nutraceutyków, a nie w firmie-krzak – i przestrzega jego zaleceń!

Na podstawie

Pharmacol Res. 2019 Oct;148:104409. Natural medicines for the treatment of fatigue: Bioactive components, pharmacology, and mechanisms. Luo C, Xu X, Wei X, Feng W, Huang H, Liu H, Xu R, Lin J, Han L, Zhang D.