W erze COVID-19 poznaliśmy miriady teorii o pochodzeniu wirusa, doświadczyliśmy dramatów związanych z próbami leczenia tego zakażenia, zaskoczeń – bo choroba okazała się przebiegać niezgodnie z wiedzą zapisaną w podręcznikach, wreszcie dane nam było poznać opinie autorytetów o profilaktyce zakażeń wirusowych. Nierzadko mówiły one, że nie ma randomizowanych kontrolowanych badań wskazujących na skuteczność jakiegokolwiek suplementu. Takie badania oczywiście istnieją, a dziś przedstawimy najnowsze z nich – dotyczące zastosowania witaminy C w celu zapobiegania przeziębieniom. 

Badanie pochodzi z Korei Południowej, którą świat podziwiał w początkach 2020 r. za koncertowo wręcz przeprowadzoną akcję identyfikowania i kwarantannowania osób z grupy ryzyka zakażenia COVID-19, bez podejmowania działań destrukcyjnych dla gospodarki kraju. Autorami badania są naukowcy wojskowi, co też ma swoją wagę – wojsko w tamtym regionie nie ma tendencji do firmowania metod nieskutecznych, bo najzwyczajniej w świecie nie może sobie na to pozwolić. Armia Korei Płd. plasuje się na szóstym miejscu najpotężniejszych armii świata. 

Celem badania było oczywiście sprawdzenie, jak witamina C działa na wirusy wywołujące przeziębienia (tak zupełnie przy okazji: jest to cała gromada najróżniejszych wirusów, a kilkanaście procent z nich stanowią koronawirusy, tylko że z gatunku tych niegroźnych). Badanie miało charakter randomizowany, podwójnie zaślepiony, z grupą kontrolną. 

Próbka populacji była spora: do badania włączono przeszło 1400 żołnierzy. Blisko połowa otrzymywała witaminę C w dawce 6 g dziennie, reszta – placebo. Siłą badania jest to, że badanymi byli żołnierze uczestniczący w odizolowanym kursie szkoleniowym, a więc obie grupy – otrzymująca witaminę C i otrzymująca placebo – przebywały w identycznych warunkach. 

Ryzyko zachorowania w grupie stosującej witaminę C było średnio o 20 proc. zmniejszone w stosunku do placebo. Dodatkowe analizy wskazują, że efekt ten był jeszcze silniejszy u niepalących tytoniu (palenie zwiększa zapotrzebowanie na antyoksydanty i drenuje z zasobów witaminy C) oraz u żołnierzy wyższych rangą (z nie do końca jasnych powodów). Te 20 proc. redukcji przeziębień to zresztą tylko średnia z dwóch obozów, które dość mocno się różniły podejściem do suplementacji. Tam, gdzie uczestnicy przestrzegali zasad i przyjmowali regularnie zalecone preparaty, redukcja przeziębień sięgnęła 35 proc.! Znacznie mniejsza natomiast była w drugim obozie, gdzie dowództwo nie przykładało do prowadzonego badania równie dużej wagi, i wielu żołnierzy zignorowało zalecone specyfiki. 

Pora zapytać: co sądzą autorzy o tych wynikach? Sądzą, że w wojsku należy wprowadzić suplementację witaminy C, aby zapobiec stratom osobowym niezwiązanym z działaniami wojennymi. I to chyba najlepsze podsumowanie. 

Na podstawie

BMJ Mil Health. 2020 Mar 5. Vitamin C supplementation reduces the odds of developing a common cold in Republic of Korea Army recruits: randomised controlled trial. Kim TK, Lim HR, Byun JS.