Uwaga koncernów farmaceutycznych stopniowo kierująca się w stronę nutraceutyków przyjęła niedawno formę artykułu, w którym analizowane są związki między mikroskładnikami diety a prawidłowym funkcjonowaniem układu immunologicznego. Autorami są naukowcy z Instytutu im. Linusa Paulinga w Oregonie (USA) oraz firmy Bayer.

Związki diety i odporności nie są podnoszone tak często, jak np. diety i metabolizmu, który to związek sam się nasuwa. Tymczasem choć o układzie immunologicznym, naszym głównym strażniku w obronie przed infekcjami, wiemy praktycznie codziennie coraz więcej, wciąż nie jest to wiedza pełna i wyczerpująca.

Za mikroelementy diety, których związek kliniczny z harmonijnym działaniem układu odpornościowego jest najlepiej udokumentowany, autorzy uznają witaminę C, witaminę D oraz cynk. Nie jest to jednak ostateczna lista, wiadomo bowiem, że na odporność wpływają jeszcze m.in. witamina A, E, B6, B12, kwas foliowy, cynk, żelazo, miedź i selen (a i to przecież nie wszystko).

Część z wymienionych substancji działa na poziomie odpowiedzi wrodzonej, np.  wpływając na wydzielanie przeciwwirusowego interferonu czy aktywność układu dopełniacza, inne mogą stymulować poszczególne komórki układu immunologicznego, np. limfocyty NK albo makrofagi (do intensywniejszej fagocytozy i wydzielania czynników antybakteryjnych), pewne metale mogą nawet zwalczać mikroorganizmy w mechanizmie bezpośrednim. Także odpowiedź immunologiczna nabyta zmienia się w zależności od obecności witamin i pierwiastków śladowych: obserwowano ich wpływ na procesy prezentacji antygenów, reakcji cytotoksycznych ze strony limfocytów, proliferacji limfocytów B (jeden z kluczowych etapów odpowiedzi humoralnej, czyli wydzielania przeciwciał odpornościowych). Mamy też wyniki badań klinicznych wiążących odporność z zaopatrzeniem w podstawowe składniki – jak już wspomniano, najlepiej udokumentowane jest działanie cynku oraz witaminy C i D.

Jeśli chodzi o inne mikroskładniki diety, trzeba brać pod uwagę stosunkowo niewielką ilość badań klinicznych na ten temat, zwłaszcza w kontekście nie ogromnych niedoborów, jak przy szkorbucie czy w krajach objętych klęską głodu, ale suboptymalnego zaopatrzenia w niezbędne substancje, co jest widoczne w krajach zachodnich. Są także pewne szczególne sytuacje i zjawiska, które powodują, że potrzeba prowadzić kolejne badania nad subtelnymi związkami diety z odpornością, np.:

  • to, że nie wszyscy stosują identyczną dietę, co więcej, różne osoby mogą mieć różne zapotrzebowanie na mikroelementy diety;
  • w pewnych sytuacjach zapotrzebowanie może rosnąć – do takich należy zanieczyszczenie środowiska, stres, niedostatek aktywności fizycznej czy nawet sama infekcja – zubożenie zasobów witamin czy minerałów może tu działać podwójnie niekorzystnie – zarówno na ryzyko, jak i przebieg infekcji;
  • w niektórych przypadkach nawet niewielki niedobór jakiegoś mikroskładnika może wyraźnie przekładać się na odporność;
  • obserwuje się też wahania zależne od pór roku.

Na podstawie

Nutrients. 2020 Jan 16;12(1). A Review of Micronutrients and the Immune System-Working in Harmony to Reduce the Risk of Infection. Gombart AF, Pierre A, Maggini S.