Duża grupa naukowców z całego świata opublikowała artykuł będący wynikiem analizy 17 badań kohortowych, z którego wnioski powinny wyciągnąć wszelkie instytucje rekomendujące takie a nie inne dawki witaminy D. Te aktualnie obowiązujące wydają się za małe…
Z analizy wynika, że duże stężenie witaminy D we krwi silnie zabezpiecza przed rozwojem raka jelita grubego, a przynajmniej kobiety (u mężczyzn zależność ta wydaje się mniej istotna). Policzono natomiast optymalne stężenie witaminy D z punktu widzenia zapobiegania temu nowotworowi, i wynosi ono 75-100 nmol/l, czyli jest znacznie wyższe niż aktualnie zalecane.
Analizą objęto dane uzyskane od 5700 chorych na raka jelita grubego i 7100 osób z grupy kontrolnej. Jak się można było spodziewać, obserwowane wahania zasobów witaminy D wśród tylu osób były dość szerokie.
Aktualny niedobór witaminy D, definiowany jako jej stężenie <30 nmol/l wiązał się ze zwiększonym o 30 proc. ryzykiem raka jelita grubego. Stężenie wyższe niż 75 nmol/l wiązało się z kolei z obniżonym ryzykiem (o przeszło 20 proc.), przy czym powyżej 100 nmol/l nie obserwowano już efektu ochronnego, a nawet powoli on zanikał.
Znane naukowcom czynniki, które mogłyby być odpowiedzialne za obserwowane zjawisko (zamiast witaminy D) – np. otyłość, aktywność fizyczna – w minimalnym stopniu kształtowały uwidocznione zależności. Przemawia to za tym, że to faktycznie witamina D chroni przed nowotworem.
Kobiety wydają się bardziej zależeć od ochrony, jaką daje witamina D: na każdy wzrost jej stężenia o 25 nmol/l przypada u nich 19 proc. spadek ryzyka rozwoju raka jelita grubego, podczas gdy w przypadku mężczyzn – tylko 7 proc.
Autorzy pracy wprost stwierdzają, że aktualnie zalecane dawki witaminy D ustalono w oparciu o zapotrzebowanie układu kostnego, nie uwzględniając jej roli dla zdrowia innych narządów.
Źródło
J Natl Cancer Inst. 2018 Jun 14. Circulating Vitamin D and Colorectal Cancer Risk: An International Pooling Project of 17 Cohorts. McCullough ML et al.