Czy suplementacja Bifidobacterium longum może być wykorzystywana w celu wsparcia leczenia wrzodziejącego zapalenia jelita grubego i choroby Leśniowskiego-Crohna? Tak sądzą naukowcy z Politechniki w Pekinie (Chiny).
Bifidobacterium longum jest typowym przedstawicielem swojego rodzaju, do którego należy kilkadziesiąt gatunków anaerobowych pałeczek izolowanych z przewodu pokarmowego ludzi w najróżniejszym wieku (i niemowląt, i osób leciwych). Mimo to, u osób z chorobą zapalną jelit stwierdza się zubożenie mikroflory jelitowej (dysbiozę), w tym zwłaszcza nieobecność bohatera tego wpisu, czyli Bifidobacterium longum. Eksperymenty na zwierzętach i badania kliniczne wskazują, że uzupełnienie tego przedstawiciela bifidobakterii wiąże się ze złagodzeniem przebiegu zapalenia jelit, a autorzy omawianej pracy skupili się na próbie wyjaśnienia mechanizmów, w jakich dochodzi do wygaszenia reakcji zapalnych. Ich zdaniem możliwe są wielorakie działania, w tym:
- wzmacnianie zdolności antyoksydacyjnych, m.in. dzięki syntezie enzymów uczestniczących w neutralizacji reaktywnych form tlenu (np. katalazy, dysmutazy nadtlenkowej, oksydazy i peroksydazy NADH); zmniejszenie stresu oksydacyjnego wiąże się z mniejszymi uszkodzeniami ściany jelit;
- zahamowanie syntezy cytokin prozapalnych przez komórki układu odpornościowego (tak mogą działać metabolity, czyli związki wydzielane przez B. longum – to zaś może się wiązać z wygaszaniem aktywności zapalnej w obrębie ściany jelit);
- wspieranie funkcji komórek nabłonka jelitowego, co wiąże się z uściśleniem połączeń między nimi, to zaś utrudnia przedostawanie się antygenów w obręb ściany przewodu pokarmowego – w takiej sytuacji również wyhamowywana jest aktywność zapalna (bo znikają białka ją stymulujące) – mechanizm korzystnego działania Bifidobacterium longum ma tu polegać na syntezie krótkołańcuchowych kwasów tłuszczowych, które są wykorzystywane przez nabłonek jelitowy jako główne źródło energii;
- wypieranie szkodliwych bakterii z bezpośredniej okolicy nabłonka – jeśli ich miejsce zajmie nieszkodliwa (nieaktywująca układu immunologicznego) bakteria, układ odpornościowy nie będzie stale stymulowany, co też powinno przyczynić się do wygaszania reakcji zapalnej;
- wreszcie, w typowych dla bakterii mechanizmach konkurencji, eliminacja patogennych bakterii ze światła przewodu pokarmowego i przywracanie prawidłowego składu flory jelitowej.
W badaniach klinicznych Bifidobacterium longum stosowano najczęściej jako dodatek do standardowego leczenia, jako izolowany szczep lub z innymi probiotykami, a czas trwania suplementacji liczono w tygodniach lub nawet miesiącach. Obserwowano złagodzenie objawów, wygajanie się zmian w błonie śluzowej i redukcję markerów reakcji zapalnej. Dawki stosowane w badaniach wahały się od kilku mld CFU do nawet stukrotnie wyższych.
Zdaniem autorów przyszłość leży w wykorzystaniu bifidobakterii nie tyle nawet do wyrównywania dysbiozy, ale do dostarczania – dzięki metodom inżynierii genetycznej – specjalnie zaprojektowanych związków, które ta bakteria będzie syntetyzować – wprost do światła jelita i na powierzchnię błony śluzowej. To zaś może okazać się prawdziwą rewolucją w farmakologii.
Na podstawie
Yao S, Zhao Z, Wang W, Liu X. Bifidobacterium Longum: Protection against Inflammatory Bowel Disease. J Immunol Res. 2021 Jul 23;2021:8030297. doi: 10.1155/2021/8030297. PMID: 34337079; PMCID: PMC8324359.