Wyniki amerykańskiego badania populacyjnego wskazują, że zwiększenie ilości kwasów omega-3 w diecie, a zwłaszcza powiększanie ich przewagi nad kwasami omega-6, wiąże się z poprawą przebiegu częstej, klasycznej choroby z autoagresji – tocznia rumieniowatego układowego. 

Ocena stosunku ilości kwasów omega-6 do omega-3 w diecie bierze się bezpośrednio z hipotezy o wpływie prozapalnym tych pierwszych i przeciwzapalnym tych drugich. Po wbudowaniu ich w błony komórkowe uczestniczą bowiem w rozwoju reakcji zapalnych (tzw. kaskadzie kwasu arachidonowego), z kwasów tłuszczowych błon komórkowych powstają bowiem prostaglandyny, które inicjują bądź podsycają zapalenie. Jednak prostaglandyny mają różne odmiany i część z nich ma działanie dokładnie odwrotne – wycisza zapalenie, zamiast je podsycać. Zauważono, że reakcja chemiczna tworzenia prostaglandyn przebiega tak, że jeśli ich źródłem są kwasy tłuszczowe omega-3, powstaną prostaglandyny przeciwzapalne, a jeśli omega-6, powstają prostaglandyny prozapalne. Ta obserwacja legła u podstaw hipotezy przeciwzapalnego działania kwasów omega-3, działania, które zresztą potwierdzono w licznych badaniach klinicznych. Nieco mniej jesteśmy pewni natomiast „złego” działania kwasów omega-6, bo tu wyniki są o dziwo sprzeczne – faktycznie są badania sugerujące, że powinniśmy ich spożycie ograniczyć (jak to właśnie omawiane), ale są też takie, które wskazują na ewidentnie przeciwzapalny wpływ tych kwasów tłuszczowych (prawdopodobnie nie jest to wszystko tak proste, jakbyśmy chcieli, i wpływ taki lub inny poszczególnych elementów pożywienia zależy od wielu czynników, z których tylko część znamy i rozumiemy).

Póki co przejdźmy do wniosków z analizy chorych na toczeń rumieniowaty układowy. Autorami badania są naukowcy ze słynnego Uniwersytetu Michigan w Ann Arbor (USA), a sama analiza dotyczy chorych uczestniczących w badaniu MILES (Michigan Lupus Epidemiology & Surveillance). Chorzy wypełniali dość dokładne kwestionariusze dietetyczne, analizą objęto więc dietę z ostatniego roku oraz ocenę aktywności tocznia dokonywaną przez samych uczestników.

Z analizy statystycznej wynika, że:

  • na każdy jednostkowy wzrost przewagi ilości kwasów omega-6 nad kwasami omega-3 w diecie przypadał istotnie wyższy wskaźnik aktywności tocznia (sugeruje to, że dieta bogatsza w kwasy omega-3 i uboższa w kwasy omega-6 będzie wiązała się ze złagodzeniem objawów);
  • na każdy wzrost udziału kwasów omega-3 w ogólnej wartości kalorycznej diety o 1 g na 1000 kcal przypadał istotnie zmniejszony wskaźnik aktywności tocznia oraz poprawa snu;
  • zauważono też trendy w kierunku poprawy nastroju, zmniejszania objawów fibromialgii i poprawy jakości życia w związku ze zwiększaniem ilości kwasów omega-3 w diecie.

Te wyniki świadczyłyby o korzystnym wpływie immunomodulującym kwasów omega-3 i niekorzystnym – kwasów omega-6. Chorym (przeszło 90% chorych na toczeń to kobiety), które chciałyby suplementować kwasy omega-3 warto przypomnieć, że w dążeniu do zoptymalizowania efektów takiej interwencji potrzebne będzie też silne ograniczenie przyjmowanych kwasów omega-6 (bogatym ich źródłem jest olej słonecznikowy, olej z orzechów ziemnych, olej kukurydziany).

Na podstawie

Arthritis Care Res (Hoboken). 2019 May 10. Dietary omega polyunsaturated fatty acid intake and patient-reported outcomes in systemic lupus erythematosus: The Michigan Lupus Epidemiology & Surveillance (MILES) Program. Charoenwoodhipong P, Harlow SD, Marder W, Hassett AL, McCune WJ, Gordon C, Helmick CG, Barbour KE, Wang L, Mancuso P, Somers EC, Zick SM.