Żywność wzbogacona w błonnik może zmniejszać wagę i poprawić stan układu krążenia – uznają naukowcy z Singapuru. Wśród autorów opublikowanej analizy znalazł się przedstawiciel działu rozwoju globalnego koncernu spożywczego. To znak, że znaczenie błonnika dostrzegają najwięksi gracze tej gałęzi przemysłu.

To pokłosie niezaprzeczalnego faktu, że jedną z przyczyn epidemii chorób cywilizacyjnych (m.in. cukrzycy, zespołu metabolicznego, miażdżycy, nowotworów) jest zalanie rynku żywnością wysoce przetworzoną, wśród mankamentów której jest m.in. poważny niedobór błonnika. Już kilkadziesiąt lat temu lekarz i podróżnik Dennis Burkitt zwracał uwagę, jak ogromnie pod względem zawartości błonnika różni się dieta rdzennych ludów Afryki i Europejczyków. Uważał, że to min. brak błonnika odpowiada za coraz częstsze przypadki astmy, nowotworów, żylaków, miażdżycy i cukrzycy. 

Receptą na ten chroniczny niedobór błonnika w diecie zachodniej może być wzbogacanie żywności w błonnik (lub suplementacja, ale autorzy skupili się na tej pierwszej strategii nutraceutycznej). Ich metaanaliza 31 prac naukowych wskazała, że w ten sposób można:

  • istotnie zmniejszyć wagę, redukując ilość tkanki tłuszczowej;
  • istotnie zmniejszyć stężenie cholesterolu i jego frakcji LDL oraz triglicerydów;
  • istotnie zmniejszyć stężenie glukozy we krwi na czczo oraz poziom hemoglobiny glikowanej HbA1c (dwa niezwykle ważne parametry oceniające zdolność do metabolizmu glukozy i zagrożenie związane z cukrzycą);
  • istotnie zmniejszyć stężenie insuliny (co świadczy o redukcji insulinooporności tkanek).

W analizie pojawiły się sugestie, że:

  • odmiennie mogą działać postacie rozpuszczalne i nierozpuszczalne błonnika (te pierwsze skuteczniej redukują stężenie insuliny i triglicerydów, te drugie lepiej działają na masę ciała i HbA1c);
  • lepiej wzbogacać w błonnik pokarmy stałe lub półpłynne niż płynne;
  • nie jest jasne, jaka powinna być optymalna dawka dodatkowego błonnika – z analizy statystycznej wynika, że wystarczą dawki <15 g, ale jednocześnie redukcja obwodu w pasie była tym większa, im więcej błonnika było dostarczane. 

To już kolejna z licznych analiz wskazująca na długofalowe korzyści z błonnika w formie nutraceutycznej. W społeczeństwach zachodnich można (i trzeba) namawiać do zmiany nawyków żywieniowych, ale gdy jest to nieskuteczne lub niemożliwe do uzyskania, warto rozważyć wybieranie produktów bogatych lub wzbogaconych w błonnik, albo suplementację. Tak też można zmniejszyć ryzyko sercowo-naczyniowe, metaboliczne (i nie tylko!), a co za tym idzie – wydłużyć życie na poziomie całych populacji. Być może wzbogacanie żywności w błonnik stanie się strategią z zakresu zdrowia publicznego, podobnie jak to jest w pewnych krajach z kwasem foliowym czy witaminą D. 

Na podstawie

Lee DPS, Peng A, Taniasuri F, Tan D, Kim JE. Impact of fiber-fortified food consumption on anthropometric measurements and cardiometabolic outcomes: A systematic review, meta-analyses, and meta-regressions of randomized controlled trials. Crit Rev Food Sci Nutr. 2022 Mar 25:1-19. doi: 10.1080/10408398.2022.2053658. Epub ahead of print. PMID: 35333681.