Pandemia koronawirusa inspiruje naukowców do prób tworzenia nie tylko szczepionek, ale i wskazówek natury bardziej ogólnej – jak dbać o odporność. Mamy więc możliwość zapoznania się z ciekawą opinią na ten temat lekarzy i specjalistów żywienia medycznego z Nowej Zelandii oraz amerykańskiego Instytutu im. Linusa Paulinga. 

To co chyba jest już dla każdego oczywiste, to mycie rąk – jedna z bagatelizowanych, a wysoce skutecznych metod pozbywania się mikroorganizmów z naszego ciała. W Polsce dzisiejsi czterdziestolatkowie jeszcze zapewne pamiętają, jak m.in. myciem rąk walczono z epidemiami żółtaczki w szkołach i przedszkolach (wirus zapalenia wątroby typu A akurat przenosi się tą drogą, bo jest wydalany z kałem). W przypadku wirusów oddechowych mycie rąk jest podstawową metodą utrudniającą im dotarcie do okolicy nosa i ust, skąd już prosta droga do układu oddechowego. I to było wielokrotnie podkreślane w publicznych wystąpieniach ekspertów. 

Znacznie mniej się mówi o diecie i ewentualnych niedoborach podstawowych składników, które są kluczowe dla optymalnego funkcjonowania układu odpornościowego. I to nawet mimo tego, że sporo z nich ma dopuszczone tzw. claimy zdrowotne w Unii Europejskiej – co oznacza, że producentom wolno komunikować te ich właściwości. Niedobory witamin i minerałów są częstsze, niż się uważa, co więcej, nawet suboptymalny stan ich zasobów może wiązać się ze zwiększonym ryzykiem zakażeń. 

Autorzy przytaczają badania eksperymetalne, które ukazują, jak poszczególne mikroelementy wpływają na pracę makrofagów, wytwarzanie przeciwciał, aktywację granulocytów czy proliferację limfocytów. To jedna strona medalu, ta ukazująca skuteczniejsze zwalczanie patogenów przez układ odpornościowy. Równie ważna jest druga, czyli zdolność do wygaszenia odpowiedzi zapalnej, gdy ta się już rozwinie – nie zależy nam na długiej i ciężkiej chorobie, tylko szybkim jej ustąpieniu. 

Są też dostępne badania kliniczne, które pokazują, że suplementacja ważnych składników może zmniejszać ryzyko zakażeń, w tym oddechowych, lub skracać czas ich trwania. Takie badania dotyczą witaminy C, D i E, cynku, selenu, a jeśli chodzi o wspieranie wygaszania ostrej reakcji zapalnej – kwasów z rodziny omega-3 (nie od rzeczy byłoby też przywołać badania kliniczne nad rolą uzupełniania witaminy C w sepsie – część z nich wskazuje, że interwencja taka poprawia wyniki leczenia). 

Nie ma się co łudzić, że losowo wybrany z populacji człowiek nie będzie miał żadnego niedoboru witamin czy minerałów. Nasza dieta jest dziś na tyle niedoskonała, że – zwłaszcza w pewnych grupach – występują one powszechnie. Dlatego autorzy uważają, że suplementacja podstawowych witamin i minerałów oraz kwasów omega-3 jest ważna NAWET w przypadku osób z dobrze zbilansowaną dietą. Zwłaszcza jeśli zaczynają chorować.

Na podstawie

Nutrients. 2020 Apr 23;12(4). Optimal Nutritional Status for a Well-Functioning Immune System Is an Important Factor to Protect against Viral Infections. Calder PC, Carr AC, Gombart AF, Eggersdorfer M.