Korzeń kurkumy, wszystkim chyba znana przyprawa nadająca potrawom żółty kolor, była od tysięcy lat wykorzystywana jako lek w medycynie ludowej Dalekiego Wschodu. Nic dziwnego, że budzi ogromne zainteresowanie naukowców poszukujących nowych sposobów terapii ciężkich, przewlekłych chorób. Mówi się o możliwej skuteczności kurkumy (i jej aktywnego składnika kurkuminy) licznych chorobach najróżniejszych układów. Dzięki zespołowi naukowców z Indii i USA mamy możliwość zapoznać się z ciekawymi, nowymi informacjami o kurkumie i kurkuminie:
- kurkuma zawiera nie tylko kurkuminę, ma również inne aktywne biologicznie składniki – więc nie jest to wcale oczywiste, że przyjmowanie kurkuminy ma przewagę nad regularnym stosowaniem kurkumy;
- kurkumina moduluje czynność układu odpornościowego, hamując procesy uruchamiające i podtrzymujące reakcje zapalne. Te zaś procesy uczestniczą w rozwoju całego wachlarza najróżniejszych chorób, w tym tych wymienionych wcześniej;
- uważa się, że poważnym problemem do rozwiązania, zanim kurkumina będzie mogła być stosowana w celach terapeutycznych, jest jej niska biodostępność. Ujmując to prosto – kurkumina bardzo słabo się wchłania z przewodu pokarmowego, a dożylnie jej nie należy podawać (opisano nawet przypadek śmierci po takiej próbie). Dodatkowo kurkumina, nawet jeśli się wchłonie, jest szybko metabolizowana i usuwana z organizmu przez nerki. Autorzy jednak uważają, że ta niekorzystna farmakokinetyka nie jest aż tak wielkim problemem, jak się wydaje, bo po pierwsze, w badaniach interwencyjnych udaje się wykazać jej skuteczność mimo słabej biodostępności, po drugie, można ją łączyć z substancjami, które jej wchłanianie poprawiają (piperyna, gamma-cyklodekstryna albo nawet antyoksydanty), i po trzecie, kurkuminę można „opakowywać” w liposomy, micelle, fosfolipidy, które łatwiej przenikają do organizmu, i uwalniają kurkuminę w jego wnętrzu. Po czwarte wreszcie, z uwagi na znikomą toksyczność kurkuminy, najprostszym „obejściem” problemu z wchłanianiem może być przyjmowanie większych dawek. Maksymalna tolerowana dawka kurkuminy to zdaniem autorów 8 g dziennie;
- w jednej z prac z 2017 r. wykazano, że wchłanianie kurkuminy poprawia się w czasie głodu i jest znacznie większe, gdy podawana jest w formie naturalnej (kurkumy) niż izolowanej kurkuminy;
- przeszło 200 badań klinicznych wskazuje na skuteczność kurkuminy i kurkumy w leczeniu: zapalenia dziąseł, zaburzeń lipidowych, choroby zwyrodnieniowej stawów, zapalenia błony naczyniowej oka, astmy, chorób zapalnych jelit, choroby wrzodowej, reumatoidalnego zapalenia stawów (RZS), chorób tkanki łącznej, cukrzycy, depresji, łuszczycy, toksycznego uszkodzenia wątroby, łagodnego rozrostu stercza, prowadzi się także badania nad dołączaniem kurkuminy do standardowych terapii raka trzustki, raka piersi, białaczek czy raka prostaty. Kurkuma i kurkumina mają też potencjał zapobiegania powikłaniom terapii onkologicznych (np. zapaleniu błon śluzowych po radioterapii) i tu mogą się w najbliższej przyszłości okazać szczególnie przydatne.
Obiecujący, skuteczny i bezpieczny nutraceutyk z potencjałem do zastąpienia leków stosowanych w ciężkich chorobach – podsumowali działanie tej „złotej przyprawy” autorzy.
Na podstawie
Expert Opin Drug Metab Toxicol. 2019 Sep;15(9):705-733. Is curcumin bioavailability a problem in humans: lessons from clinical trials. Kunnumakkara AB, Harsha C, Banik K, Vikkurthi R, Sailo BL, Bordoloi D, Gupta SC, Aggarwal BB.