Farmakolodzy z Włoch i Japonii uważają, że w leczeniu powikłań towarzyszących demencji miejsce powinien znaleźć olejek eteryczny z bergamotki. Wpływa on na funkcjonowanie komórek nerwowych, przywracając zaburzoną równowagę w neurotransmisji, i przypomina w tym działanie niektórych leków. Pozbawiony jest natomiast sporej części ich działań ubocznych, co czyni taką aromaterapię szczególnie interesującą opcją pomocniczą w chorobie Alzheimera i innych rodzajach otępienia. 

Przyczyny choroby Alzheimera nie znamy. Nie dziwi więc, że nie ma też skutecznych leków na tę chorobę. Chorzy z demencją nie tylko tracą pamięć, orientację, zdolność logicznego myślenia czy swobodnej komunikacji, ale też pojawiają się u nich zaburzenia zachowania, percepcji otoczenia, nastroju – znacznie utrudniające pracę i życie ich opiekunom, którymi notabene często są członkowie najbliższej rodziny, pozbawieni wsparcia ze strony państwa czy systemu ochrony zdrowia. Chory może przejawiać drażliwość, pobudzenie, napady agresji, podejrzliwość, szerzyć irracjonalne teorie (np. że rodzina chce go otruć) albo odczuwać lęk, popaść w apatię i depresję, a nawet mieć halucynacje.

Z występowaniem tych objawów demencji wiąże się różne zmiany w układzie nerwowym, takie jak zaburzenia działania transporterów cynku, nagromadzenie patologicznych białek czy zaburzenia neurotransmisji. Tu spore znaczenie przypisuje się:

  • niedostatecznemu przekaźnictwu cholinergicznemu w płatach czołowych i skroniowych (co tłumaczyłoby, dlaczego leki cholinergiczne redukują pewne objawy neuropsychiatryczne u chorych z demencją, a leki o działaniu przeciwnym je nasilają);
  • nadmiernej ilości receptorów α-adrenergicznych (dla noradrenaliny) u chorych wykazujących agresję;
  • niedostatecznemu przekaźnictwu dopaminergicznemu;
  • redukcji przekaźnictwa serotonicznergicznego;
  • zaburzonemu stosunkowi dwóch neurotransmiterów: kwasu gamma-aminomasłowego i kwasu glutaminowego u chorych wykazujących zaburzenia nastroju (depresję).

Są dostępne leki, które modyfikują te zaburzenia, trudno jednak mówić o pełnym przywróceniu równowagi – nie mamy wglądu w ultraskomplikowaną sieć powiązań między komórkami nerwowymi i nie rozumiemy w pełni, co się w mózgu dzieje po podaniu konkretnego leku. Nie dziwne więc, że czasami chory otrzymuje całą baterię leków i że ich skuteczność nie zawsze jest optymalna, a jeszcze dołączają się objawy uboczne. Jesteśmy na etapie, w którym wkraczając z farmakologią w chorobach układu nerwowego, wciąż poruszamy się nieco jak słoń w składzie porcelany…

Autorzy omawianego artykułu wskazują, że nowością w wykorzystaniu klinicznym może okazać się aromaterapia z użyciem olejków eterycznych. Dostępne są zaledwie wstępne badania kliniczne, ale pozwalają mieć nadzieję, że te naturalne substancje skutecznie pomogą w redukcji dokuczliwych objawów demencji. I tak:

  • masaż w połączeniu z aplikacją olejku z melisy redukował pobudzenie chorych z demencją;
  • olejek z bergamotki (gatunek pomarańczy z Dalekiego Wschodu, wykorzystywany m.in. do nadawania charakterystycznego zapachu herbacie Earl Grey) ma silne działanie przeciwlękowe i relaksacyjne, co wykazano w badaniach na zwierzętach; jego siła działania jest ponoć porównywalna z diazepamem. Prawdopodobnie działa także przeciwdepresyjnie, wykazano też, że wpływa na neurotransmisję w układach GABA-ergicznych i glutaminoergicznych, a za ich pośrednictwem może działać przeciwbólowo, aktywując zstępujące układy analgetyczne wykorzystujące endokanabinoidy;
  • to działanie przeciwbólowe olejku eterycznego z bergamotki może być szczególnie przydatne u chorych z demencją, wiele z objawów neurobehawioralnych (np. drażliwość, agresja) może mieć bowiem niezdiagnozowane podłoże bólowe – a wykazano, że do pojawienia się działania przeciwbólowego olejku z bergamotki nie jest konieczne jego podawanie doustne, uzyskuje się je bowiem w trakcie aromaterapii;
  • co ciekawe, na podstawie dotychczasowych doświadczeń autorzy uważają, że działanie olejku z bergamotki na układ nerwowy bierze się z jego przenikania do mózgu i wywierania tam działania farmakologicznego, a nie z aktywacji nerwów węchowych (w teorii sam zapach, odbierany przecież przez korę mózgową, mógłby powodować zmianę aktywności innych obwodów neuronalnych, co np. stoi za zjawiskiem odczuwania przyjemności w związku z jednymi zapachami i dyskomfortu w związku z innymi – w przypadku demencji wydaje się to jednak mało prawdopodobne, bo jedną z najwcześniejszych patologicznych zmian w układzie nerwowym są w tej chorobie zaburzenia powonienia).

Autorzy są gorącymi zwolennikami prób wykorzystywania aromaterapii w demencji, wskazują na konieczność przeprowadzenia rygorystycznych badań klinicznych. Uważają bowiem, że zgromadzone jak dotąd dane takie badania zdecydowanie uzasadniają.

Na podstawie

Int J Mol Sci. 2019 Jul 6;20(13). Neuropharmacology of the Neuropsychiatric Symptoms of Dementia and Role of Pain: Essential Oil of Bergamot as a Novel Therapeutic Approach. Scuteri D, Rombolà L, Morrone LA, Bagetta G, Sakurada S, Sakurada T, Tonin P, Corasaniti MT.